Książka w jej warstwie propozycji poznawczych, cytatów i wtrętów poetyckich, jest wyrazem subiektywnych poglądów autora. W oswajaniu z poezją nie obiecując rzeczy niemożliwych, autor wybiera dwie wyraziste dziedziny twórczości, a mianowicie "poezję o poezji" - i poezję ilustrującą chodzenie poetów po ziemi, ich przywiązanie do "mniejszej ojczyzny", do regionu, z którego się wywodzą. Wybór nie jest oceną. Wartościowaniem poezji współczesnej, a więc współobecnej dzisiaj, zajmie się - jak mawiał Norwid -"przyszłość, korektorka wieczna". Aneks, na który składa się osiemnaście wierszy poetów polskich z lat 1933-1999 o jednobrzmiącym tytule "Ars poetica" (sztuka poetycka), stwarza czytelnikowi okazję wypróbowania własnych umiejętności interpretacyjnych. Interpretacja poezji pozostaje nadal słabą stroną dydaktyki szkolnej, a nawet bywa obiektem żartów ("co poeta miał na myśli?" albo "co poeta chciał przez to powiedzieć?"). Konkluzją książki jest więc przekonanie o potrzebie oczyszczenia odbioru poezji i o konieczności powrotu do jej trwałych, niezmiennych źródeł. Aby odczuć i zrozumieć poezję współczesną, trzeba spełnić dwa bliskie sobie warunki: osiągnąć wrażliwość na słowo poetyckie i swego rodzaju naiwność zbliżoną do naiwności poety. Uczeni okażą zapewne swoje niezadowolenie z takiego obrotu sprawy, gdyż ich monopol na szablony i testy (które w książce, na prośbę prof. Podgórskiego, poddaje ostrej krytyce Noblistka Wisława Szymborska!) zostanie zakwestionowany. Trzeba podkreślić z całą mocą, że nadmierna "uczoność" w odczytywaniu zapisu poetyckiego współczesności, a zwłaszcza zbyt daleko posunięte sformalizowanie interpretacji poezji, powoduje opłakane skutki w sferze poetyckości: zabija sarnę ze sławnej metafory horacjańskiej.
Aby napisać i opublikować recenzję musisz się zalogować.