"Bellingcat: ujawniamy prawdę w czasach postprawdy" to opowieść o dziennikarstwie na miarę XXI wieku. Najgłośniejsze sprawy i narzędzia używane przez internetowych dziennikarzy śledczych.Czy, nie ruszając się zza biurka, można prowadzić dziennikarskie śledztwo? Założony w 2014 roku brytyjski serwis internetowy Bellingcat jest najlepszym dowodem na to, że można. Witryna powołana do życia przez dziennikarza, Eliota Higginsa, specjalizuje się w weryfikacji faktów i tak zwanym białym wywiadzie. Prezentuje wyniki pracy profesjonalnych dziennikarzy, a także wolontariuszy, dziennikarzy obywatelskich, którym zależy na poznaniu prawdy i przekazaniu tej prawdy innym. Ale czy w ogóle możemy mówić o prawdzie w czasach, kiedy rzeczywistość w ogromnym stopniu kreowana jest przez media? W czasach, w których każda propaganda zyskała wszechpotężne narzędzie w postaci Internetu? Dzisiaj armie trolli zatruwają sieć hejtem i przeinaczają wyniki naukowych badań. Są jednak też ludzie, którym zależy, by prawda zawsze wyszła na jaw. W swojej pracy dziennikarze Bellingcat wykorzystują narzędzia powszechnie dostępne w Internecie.O serwisie Bellingcat świat usłyszał po wybuchu wojny w Syrii. Reportaże o tym, skąd pochodzi używana przez walczące strony broń, poruszyły opinię publiczną. Kolejne materiały poświęcone były wojnie w Donbasie i zestrzeleniu nad Ukrainą samolotu pasażerskiego malezyjskich linii lotniczych. Niedawno o Bellingcat znowu zrobiło się głośno, a to za sprawą ujawnienia przez dziennikarzy serwisu nazwisk 8 funkcjonariuszy rosyjskiej FSB zamieszanych w otrucie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.W 2018 roku ukazał się film dokumentalny "Bellingcat: Truth in a Post-Truth World". Pokazano w nim od kuchni pracę dziennikarzy śledczych serwisu. Film ten zdobył Nagrodę Emmy w kategorii międzynarodowej dla filmu dokumentalnego. Jeszcze więcej o metodach Bellingcat dowiedzieć możemy się z książki Eliota Higginsa, której polski przekład ukazał się nakładem wydawnictwa Sonia Draga.Autor opisuje nie tylko najgłośniejsze sprawy, jakimi zajmował się Bellingcat, ale i najpopularniejsze narzędzia służące do analizy danych używane od lat 90. Pisze o tym, czym jest geolokalizacja i jak korzystać z aplikacji, które z dokładnością do pół godziny potrafią określić czas zrobienia zdjęcia. Ta książka to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów rzetelnego dziennikarstwa.
Aby napisać i opublikować recenzję musisz się zalogować.