TANIAKSIAZKA.PL | 28.50 zł | do sklepu |
Możliwy odbiór osobisty. Osobiście można odebrać zamówienia powyżej 24,99 zł. Dla zamówień 24,99 - 98,99 koszt 4,90 zł. Zakupy powyżej 99 zł koszt 0 zł. Punkty odbioru: Białystok, Bielsko-Biała, Częstochowa, Ełk, Gdańsk, Gdynia, Grajewo, Katowice, Kielce, Kraków, Lublin, Łomża, Łódź, Piotrków Trybunalski, Poznań, Przemyśl, Rzeszów, Suwałki, Szczecin, Świdnica, Toruń, Warszawa, Wrocław, Zabrze, Zielona Góra, Zielonka |
Sięgnij po książkę pod tytułem "Nie rezygnuj" autorstwa Mai Drożdż i przekonaj się, czy rzeczywiście po burzy wychodzi słońce, a cuda się zdarzają!
Los rozdaje karty wedle tylko sobie znanych zasad. Niektórzy otrzymują od niego komplet asów, ciesząc się szczęściem i życiem, które przypomina prawdziwą bajkę, pełną rozmaitych sukcesów. Inni z kolei stają do walki o lepsze jutro z niemal pustymi rękami, a pech boleśnie ich doświadcza. Nicole to kobieta, która mimo swego młodego wieku zdołała już zebrać pokaźny bagaż traumatycznych doświadczeń. Spotkało ją tyle tragedii, że mogłaby obdzielić nimi tuzin innych ludzi. Nie poddaje się jednak i z uniesioną głową podąża przed siebie, ku lepszym czasom. Nie jest jej łatwo. Dopiero dochodzi do siebie po wyjściu ze śpiączki i długotrwałym procesie rehabilitacji. Na dodatek miłość jej życia wkrótce zostanie ojcem dziecka, które wyda na świat inna kobieta. To łamie serce Nicole, popychając ją na skraj rozpaczy i dojmującego poczucia osamotnienia. Ukojenia szuka w alkoholu i zabawie z przyjaciółkami, wciąż bezskutecznie poszukując prawdziwego uczucia. Nie jest to jednak łatwe, gdy wciąż tkwi się w przeszłości. Czy Nicole odnajdzie szczęście i nauczy cieszyć się każdym dniem? "Nie rezygnuj" to druga część przygód bohaterów, których czytelnicy poznali w książce pod tytułem "Nie uciekaj".
Fragment książki
Odsunął się szybko, jakby nie chciał mnie spłoszyć, a jedynie zachęcić do wejścia. Przeszłam obok niego niepewnie, a ON odruchowo podniósł rękę, aby położyć mi ją na plecach i skierować mnie w głąb salonu, ale powstrzymał się w ostatniej chwili i zaciskając dłoń w pięść, cofnął rękę. Zauważyłam ten ruch. Odszedł w stronę wyspy kuchennej, a ja stanęłam na środku, jakbym nie wiedziała, czy chcę usiąść, czy lepiej się nie ruszać i pozostać w jednym miejscu. – Cieszę się, że jesteś – zaczął pierwszy. – Napijesz się czegoś? Wody? Może whisky? – Nie, dziękuję. – Nie możesz? Bierzesz jakieś leki? – Nie. Jestem zupełnie zdrowa.