Tylko matka...

Sięgnij po książkę pod tytułem "Tylko matka…”, którą napisała Elisabeth Carpenter i przekonaj się, czy aby na pewno zawsze powinniśmy bezgranicznie ufać drugiemu człowiekowi!

Rodzina to najbliższe nam osoby, w których szukamy oparcia, zrozumienia i które wspierają nas, począwszy od najmłodszych lat. To z nimi dzielimy się radościami, sukcesami oraz lękami i problemami. Wiemy, że możemy na nie liczyć niezależnie od tego, co się wydarzy. Erica Wright została ciężko doświadczona przez los. Straciła swego syna, gdy ten został aresztowany i osadzony w więzieniu pod zarzutem zamordowania miejscowej nastolatki. Kobieta nie wierzy w oskarżenia, jednak nie zmienia to faktu, że musi przejść nad nimi do porządku dziennego i nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości. Ta jest brutalna i nie oszczędza jej ani przez chwilę. Lokalna społeczność całkowicie wyklucza Ericę ze swoich kręgów, uważając za matkę zbrodniarza. Na fasadzie jej domu pojawia się jednoznaczny napis "morderca”. Z biegiem czasu sytuacja nieco wraca do normy, pozwalając cieszyć się jej namiastką normalności. Gdy jej syn zostaje wypuszczony na wolność, Erica odczuwa radość, ulgę i niepokój jednocześnie. Craig zmienił się w więzieniu i widać to na pierwszy rzut oka. To ma być ich nowy początek i próba odbudowania tego, co zostało im tak brutalnie odebrane. Jednak kiedy wkrótce znika kolejna dziewczyna, Erica, choć pełna wyrzutów sumienia, zaczyna podejrzewać swojego syna. Czy Craig rzeczywiście jest mordercą?

Nicola Adam, "Lady Less Ordinary"

Helen Fields, autorka książki "Perfect Remains"

Charlotte Duckworth, autorka książki "The Rival"