To nie jest Miami

Już sam tytuł książki Fernandy Melchor wiele mówi o tym, czego możemy się spodziewać po tym reportażu. Jeśli nie boisz się wejść do świata zbrodni i mrocznych zakamarków miasta Veracruz, z pewnością nie będziesz mógł się oderwać od pozycji "To nie jest Miami".

Veracruz to miasto z wszech miar turystyczne. Piękne plaże i słoneczna pogoda przyciągają do tego meksykańskiego raju setki wycieczkowiczów. Jednak to tylko fasada, a Fernanda Melchor zrywa ją brutalnie. W jej reportażach nie znajdziemy widoków rodem z pocztówek. To Meksyk, jakiego nie znamy, jaki nie pojawia się na stronach wyszukiwarek internetowych. Autorka sięga znacznie głębiej - do świata morderców, wyrzutków społecznych, jednostek nieprzystosowanych, zbrodniarzy. I każe nam poznać ich perspektywę i historię.

Nie ma tu zagadnień łatwych, każda kolejna opowieść wiąże się z jeszcze większą zbrodnią i mrokiem. Wnikamy w świat naznaczony chaosem - od historii o narkotykowych kartelach i ich bossach poprzez morderstwa aż po nawiedzone miejsca i mrożące krew w żyłach egzorcyzmy. To z pewnością pozycja bardzo mocna, nie stroniąca od brudu i okrucieństwa. Polecana dla czytelników o mocnych nerwach, mających odwagę zagłębić w najciemniejsza zakamarki człowieczeństwa.

Fernanda Melchor to meksykańska dziennikarka, autorka takich książek jak "Czas huraganów" czy "Paradajs". Za tę pierwszą otrzymała Anna Seghers Award oraz była nominowana do Nagrody Bookera. Za swoją pracę dziennikarską zdobyła także kilka meksykańskich nagród.