Co ma praca seksualna do emancypacji kobiet? Jak klasa wpływa na decyzję o pracy seksualnej? Z jakim odbiorem społecznym spotykały się pracownice seksualne? Na te, i na wiele innych pytań, odpowiada autorka monografii społeczno-obyczajowej."Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich" to zaproszenie do świata kobiety minionej epoki. Skupia się na jej świadczeniu usług seksualnych, zarazem kreśląc szerszą panoramę warunków, w jakich przyszło jej żyć - inaczej się nie da. Osoba ukazana w książce żyje przecież z innymi ludźmi, z Kościołem, z prasą, z pieniędzmi. Warunkuje ją konkretna struktura klasowa, system ubezpieczeń społecznych, status cywilny małżeństwa, wszechobecny w kulturze patriarchat. Wszystkie te warunki przenikają się i krzyżują w skomplikowanych powiązaniach, ostatecznie doprowadzając do wyboru akurat takiego sposobu zarabiania na życie. A nie była to praca łatwa. Potępiana z ambon, wyszydzana przez gazety, społecznie pogardzana i przedstawiana jako źródło licznych problemów - od zdrowotnych po rodzinne. Zarazem widzimy tu hipokryzję ówczesnych konserwatystów, które z usług seksualnych często korzystali. Pozycja jest więc historią zniewolenia i wyzwolenia; męskiej dominacji i kobiecej emancypacji; nowoczesnej seksualności i dawnego erotyzmu. Autorka odsłania tu dzieje niezwykle ważne, dotychczas jednak pomijane.Doktor Alicja Urbanik-Kopeć to badaczka XIX wieku; jego kultury, literatury, a przede wszystkim sytuacji kobiet tej epoki.
Aby napisać i opublikować recenzję musisz się zalogować.