Dlaczego kupujemy? Ubrania – żeby się okryć, jedzenie – żeby zaspokoić głód, mieszkania – żeby zapewnić sobie schronienie. Czyżby? Nawet dziecko wie, że to nieprawda. Po ulicach miast suną komercyjne wersje pojazdów z Rajdu Dakar! Rowery i narty światowych marek, na których sportowcy ustanawiają rekordy, są tłem do zdjęć na Instagramie! Kupując towary, zaspokajamy swoje rozmaite potrzeby, jednak nie chodzi tu wyłącznie o cechy określonej rzeczy, ale szerszy przekaz: oryginalny otwieracz do win sugeruje mój szczególny stosunek do tego szlachetnego trunku, czyniąc mnie koneserem!Pandemia COVID-19, zamykając ludzi w domach, równocześnie przeniosła ich do internetu. Ta książeczka jest o tym, jak zmieniło się nasze podejście do ludzi i rzeczy, gdy większość relacji stała się wirtualna. Co to oznacza? Odpowiedź poznamy w kolejnych latach, ale już dziś widać, że nasze relacje straciły bezpośredni charakter. Rzeczy zyskały siłę oddziaływania na innych dzięki marce, nazwie, designowi i subtelnym sugestiom, że właśnie z takich cudów korzystamy. Siła oddziaływania zwielokrotniła się dzięki portalom społecznościowym.Manipulacje, głównie te z wykorzystaniem internetu, stały się elementem naszej codzienności.
Aby napisać i opublikować recenzję musisz się zalogować.