Bornholm, Bornholm

Dwaj mężczyźni, dwie na pozór odrębne historie i jedna wyspa, która łączy wszystko. To właśnie ukazuje książka "Bornholm. Bornholm" autorstwa Huberta Klimko-Dobrzanieckiego.Bornholm, duńska wyspa w południowo-zachodniej części Bałtyku, na której mieszkają główni bohaterowie. Autorka przedstawia różne historie, które w pewien sposób są ze sobą powiązane, chociaż bohaterów dzieli 40 lat różnicy.Pierwszy z nich to Horst Bartlik, niemiecki nauczyciel biologii w prowincjonalnej szkole. Niespełniony, żonaty mężczyzna, który trwa w swoim związku ze względu na dzieci. Monotonia opanowała jego życie, brak seksu między małżonkami sprawia, że Horst nie czuje się stuprocentowym facetem. Trwa w tym związku z przyzwyczajenia nie próbując niczego zmienić.Drugi bohater to młody chłopak, który siedząc przy łóżku swojej schorowanej matki opowiada jej o swoich przeżyciach z dzieciństwa. Od miłości do nienawiści wobec matki dzieli go jeden krok. Śpiączka, w której leży nadopiekuńcza oraz zaborcza matka pozwala wyżalić się chłopakowi bez zbędnych komentarzy z jej strony. Czy to jednak coś zmieni? Jak powiada młody mężczyzna, "na wszystko jest czas i jeśli się ten czas przegapi, to jest za późno". Ale pozostaje jeszcze walka. Tylko walka.Hubert Klimko-Dobrzaniecki, pisarz i poeta. Urodził się w 1967 roku w Bielawie na Dolnym Śląsku. Po ślubie połączył nazwisko z nazwiskiem żony. Debiutował w 2003 roku zbiorem opowiadań "Stacja Bielawa Zachodnia". W 2013 za twórczość literacką został nagrodzony Złotą Sową Polonii. Autor między innymi, takich książek jak: "Bangsi", "Dżender domowy i inne historie", "Grecy umierają w domu", "Zostawić Islandię", "Preparator".