W grudniu 1828 roku zostały opublikowane Pamiętniki (Mmoires), które stały się bestsellerem nie tylko we Francji. Wydane w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych wywarły wielki wpływ zarówno na pisarzy, jak i policjantów. Ich autor Eugene-Franois Vidocq, urodzony 23 lipca 1775 r. w Arras, jest uważany za ojca paryskiej policji kryminalnej Suret Nationale i pierwszego prywatnego wielkiego detektywa. Życiorys Vidocqa jest tak barwny, że nie sposób przedstawić go w całości w krótkiej notce. Od dzieciństwa prowadził awanturniczy tryb życia, okradał rodziców, co w końcu doprowadziło go po raz pierwszy do więzienia, do którego dostał się za sprawą denuncjacji ojca. Przesiedział tam 10 dni, po czym wraz ze sporą sumką ukradzionych pieniędzy uciekł z domu. Utrzymywał się z przestępstw, głównie kradzieży. Słynne były jego spektakularne ucieczki z więzień, wielokrotnie oszukiwał stróżów prawa używając kamuflażu, potrafił ucharakteryzować się na siostrę zakonną i zostać przygarnięty na noc przez proboszcza napotkanego w drodze. W 1809 r. Vidocq rozpoczął współpracę z paryską policją, na co wpływ mogły mieć jego kiepskie stosunki z innymi przestępcami. W 1810 r. Stefano Pasquier, nowy prefekt policji, otrzymał memoriał Vidocqa, w którym ten proponował powierzenie mu kierownictwa nad brygadą przestępców, których sam sobie dobierze. Po konsultacji z Napoleonem propozycja została przyjęta. Bonaparte chciał mieć pewność, że podczas jego licznych nieobecności w Paryżu będzie panować porządek. W ciągu kilku lat przestępczość w stolicy Francji prawie zanikła, a Vidocq kontynuował swoją działalność w innych regionach. W swoim najlepszym roku schwytał 812 morderców, złodziei i innych przestępców. Vidocq początkowo działał sam, lecz z czasem stworzył kilkunastoosobowy oddział podobnych mu awanturników, którego siedziba znajdowała się przy Petit Rue Saint-Anne. Swoje sukcesy zawdzięczał świetnej znajomości podziemnego świata i wrodzonemu geniuszowi detektywistycznemu, mawiał: Trzeba umieć przewidywać zamiar zbrodni i znać tych, którzy chcą ją popełnić. Do sedna sprawy dochodził dedukcją i analizą zeznań świadków. Zasługę Vidocqa stanowiło przekonanie policyjnych zwierzchników do koncepcji agentów ubranych w cywilne ubrania, wtapiających się w uliczny tłum, a w miarę możliwości w środowiska przestępcze. Nieśmiertelność zapewnili mu pisarze. U Balzaca występuje pod wieloma pseudonimami w: Komedii ludzkiej, Ojcu Goriot, Cierpieniach wynalazcy i wielu innych powieściach. Wictorowi Hugo posłużył do stworzenia w Nędznikach postaci eksgalernika Jeana Valjeana i jego nieugiętego przeciwnika, inspektora policji Javerta, dla Dumasa był inspiracją podczas pisania Hrabiego Monte Christo.
Aby napisać i opublikować recenzję musisz się zalogować.