Ach, mówię wam, tyle znaków, tyle cudów - pisał Tomasz Różycki w debiutanckim tomie Vaterland wydanym w roku 1997. Od tego czasu jego twórczość nieustannie zmienia się i rozwija, stając się osobnym światem. Wyjątkowy charakter poezji Różyckiego nie zyskał dotąd pełnego opisu, chociaż krytycy dostrzegli kreacyjną siłę wyobraźni autora Kolonii, związki z tradycją polską i światową, a także magnetyczną moc jego języka. Jedną z rozpoznawalnych cech tej twórczości jest jej oniryczny charakter pozwalający łączyć to, co na jawie rozdzielone - przeszłość i teraźniejszość, pamięć o zmarłych i tęsknotę za tym, co jeszcze nie istnieje. Poezja Różyckiego posiada zdolność scalania tego, co utracone i co dopiero przed nami, sprawia, że doświadczenie polskiego losu ostatnich dwustu lat splata się z tym, co najbardziej uniwersalne. Intymność i samotność, poczucie straty i prawdziwa bliskość, przywiązanie do miejsca i pragnienie wędrówki - wszystko to i znacznie więcej ukrywa się w jego wierszach. Obroty liter to pierwsza książka poświęcona twórczości Tomasza Różyckiego, zawierająca dwadzieścia cztery studia autorów reprezentujących różne pokolenia i perspektywy interpretacyjne, polskie i zagraniczne środowiska naukowe (są tu także tłumacze poety). Przynosi ona szereg syntetycznych i analitycznych ujęć, w których fenomen poezji Różyckiego odczytywany jest w inspirujących kontekstach. Monografię uzupełnia bibliograficzne opracowanie dorobku autora Dwunastu stacji. On sam zamieścił w Obrotach liter swój nowy esej, w którym stawia pytania o los książek i o zagrożenia dla wolnego słowa. Redaktorki książki, Anna Czabanowska-Wróbel i Magdalena Rabizo-Birek, mają nadzieję, że pozwoli ona zobaczyć poezję Różyckiego w nowym świetle, ale nie mają wątpliwości, że jej tajemnica jest ciągle przed nami. O, mówię wam, ile / znaków, ile pustych miejsc.
Aby napisać i opublikować recenzję musisz się zalogować.